Słuchawki Cardas EM5813 – recenzja
[dt_gap height=”20″ /]
Oferta słuchawkowa w ostatnim czasie przeżywa istny boom. Powstają nowe, coraz to bardziej zaawansowane modele nauszników, nowe firmy obiecujące rewelacyjne rozwiązania i coraz to lepszą jakość dźwięku połączoną z niepowtarzalnym designem. Niestety tylko niektóre firmy dotrzymują słowa oferując produkt zaawansowany, dopracowany i dobrze brzmiący. W dzisiejszych czasach słuchawki mają jedną niezaprzeczalną zaletę, oferują wysokiej jakości dźwięk za umiarkowaną cenę i dają możliwość cieszyć się swoim hobby nawet w niewielkich przestrzeniach i o każdej porze dnia i nocy.
Słuchawki Cardas EM5813 są nowością na naszym rynku i pierwszą konstrukcją tego producenta co budzi pewne obawy czy nowicjusz jest w stanie stworzyć produkt, który swoimi walorami pobije firmy działające na rynku wiele lat.
[dt_gap height=”20″ /]
HISTORIA:
Cardas Audio wytwarza kable dla wielu renomowanych producentów słuchawek. Projektując kable dla swoich odbiorców i używając podczas podróży słuchawek dousznych George Cardas nie mógł pogodzić się z faktem, że nie spełniają one jego oczekiwań co do jakości odtwarzanego dźwięku. Zaczął więc prace nad nowym projektem słuchawek dousznych. Poszukiwania rozwiązań trwały ponad 3 lata. W tym czasie ekipa techników pod kierownictwem George Cardasa przeanalizowała wszystkie elementy i aspekty działania słuchawek, w których sprawdzane były różne konstrukcje, użycie materiałów, konfiguracje elementów, przetworniki i okablowanie.
Rezultatem tych prac są słuchawki Cardas Ear Mirror – stworzone wg. towarzyszącej firmie teorii złotego podziału i będące odbiciem ludzkiego aparatu słuchowego, produkt dopracowany w każdym calu, przemyślany, dojrzały i wg. producenta wyznaczający nowe standardy w odtwarzaniu muzyki.
[dt_gap height=”20″ /]
BUDOWA:
Obudowy EM5813 frezowane są z mosiądzu, następnie pokryte warstwą miedzi, polerowane i lakierowane. Dzięki takiej konstrukcji i bardzo grubym ściankom bocznym udało się pozbyć niechcianych rezonansów i stworzyć solidną i bardzo sztywną obudowę stanowiącą platformę montażową dla nowych przetworników. Nowo opracowane przetworniki dynamiczne o średnicy 11,24mm wyposażono w bardzo silne magnesy neodymowe i cienkowarstwowe membrany wykonane z materiału PEN. Są one opracowaniem firmy Cardas i dla zapewnienia najlepszych parametrów ręcznie parowane. Jako kabla sygnałowego użyto modelu Clear Light z najnowszej serii produkowanego w fabryce Cardasa w USA i dostępnego także jako kabel zamienny do słuchawek takich firm jak Sennheiser czy AKG. Kabel zakończony jest wysokiej klasy kątowym, pozłacanym wtykiem jack 3,5mm.
[dt_gap height=”20″ /]
AKCESORIA:
Słuchawki otrzymujemy w estetycznym opakowaniu z wytłoczką plastikową pokrytą strukturą zamszu. W komplecie ze słuchawkami otrzymujemy czyścik, 2 komplety gumek dousznych – niebieskie i białe – zmieniające charakterystykę brzmienia słuchawek (o tym później), zapinkę, dzięki której możemy zamocować kabel do ubrania i etui.
[dt_gap height=”20″ /]
WŁAŚCIWOŚCI UŻYTKOWE:
Już pierwszy kontakt z słuchawkami EM5813 może powodować szybsze bicie serca, ich solidne wykonanie widoczne jest w każdym miejscu, piękne obudowy, w których obraz odbija się jak w lustrze, zachwycają, powala także ich solidność, a przy zderzeniu wydają dźwięk podobny do uderzenia 2 kul bilardowych.
Słuchawki są przepięknie wykonane i ciężkie jak na słuchawki douszne, co budzi pewne obawy związane z ich użytkowaniem, tak samo dołączenie do słuchawek jednego rozmiaru gumek może lekko niepokoić. Jak wiemy rozmiary uniwersalne rzadko kiedy się sprawdzają, często utrudniają życie użytkownikom.
Cardasy są zaprzeczeniem tej reguły. Pomimo ich wagi i jednego rozmiaru wkładek dousznych nie stwierdziłem problemów podczas ich noszenia. Nigdy nie wypadły, a ich użytkowanie było bardzo wygodne. Powiem więcej są to niewątpliwie jedne z najbardziej wygodnych słuchawek z jakimi miałem do czynienia – a proszę mi uwierzyć, że mam częste problemy z używaniem słuchawek dousznych.
[dt_gap height=”20″ /]
DŹWIĘK:
Zacznę od stwierdzenia, że noszenie słuchawek Cardasa jest bardzo ekscytującym przeżyciem, EM5813 urzekają, uwodzą i czarują dźwiękiem, rysują plany barwne i pełne szczegółów. Po założeniu słuchawek przenosimy się w inny świat, świat muzyki. Słuchawki Cardasa brzmią nadzwyczaj spójnie w całym zakresie pasma, nie przekazują pojedynczych tonów muzyki, nie dzielą jej na pasmo, szczegóły, pokazują ją jako spójną całość. Już przy pierwszym kontakcie z słuchawkami stwierdzamy, że mamy do czynienia z wyjątkową konstrukcją.
Barwę słuchawek mogę określić jako lekko ocieploną z tendencją do podkreślania środka pasma. W zależności od użytych nakładek dousznych ( w zestawie dostajemy 2 komplety) możemy zwiększyć i lekko uwypuklić pasmo basu lub zmniejszyć i uzyskać dźwięk bardziej żywy i szybki.
Nakładki dają dużą możliwość dopasowania słuchawek do własnych preferencji i do urządzenia z którym współpracują, lub po prostu zmiany ich w zależności od naszego nastroju – niebieskie są bardziej dokładne, szczegółowe, białe mają więcej środka, basu i dają niesamowitą frajdę ze słuchania.
Bas ma dynamikę i kontrolę. Brzmienie kontrabasu ma ciężar, fundament, jest czarne i głębokie, a kotły przy nagraniach orkiestry mają potęgę znaną jedynie z sal koncertowych. Słuchawki odzwierciedlają instrumenty w sposób realistyczny, dodatkowo umieszczają je w trójwymiarowej przestrzeni w niesamowicie realistyczny sposób, pokazując ich symbiozę i współzależność w danym utworze. Do tego EM5813 nie traci w partiach dynamicznych szczegółów i naturalności, bass nie „zamazuje”, nie „zamula” reszty pasma jak ma to miejsce w innych konstrukcjach. Jest on dobrze słyszalny, odczuwalny, ale nie dominuje całości przekazu.
Szczegółowość EM5813 stoi na najwyższym poziomie, nie jest to jednak szczegółowość znana z większości obecnie produkowanych słuchawek – męcząca, wypychająca wszystkie elementy na pierwszy plan. Góra pasma, która przy pierwszym kontakcie może się wydawać lekko złagodzona, wycofana, przy dłuższym słuchaniu ukazuje nam niespotykane wcześniej bogactwo. Szczegóły są obecne, możemy dokładnie zidentyfikować ich pochodzenie, rozplanowanie, nie są natarczywe, nie przeszkadzają w przekazie muzyki. Zdajemy sobie sprawę, że wielu dźwięków nie słyszeliśmy, a każdy ze znanych utworów zawiera masę informacji o których nie wiedzieliśmy.
Bardzo ważną cechą słuchawek Cardasa jest ich zdolność do przekazywania bardzo drobnych informacji i warstw dźwięku, malowania planów. Otrzymujemy piękne rozplanowanie sceny, nie tylko w szerz, ale i w głąb – co jest niezwykle trudne w wykonaniu słuchawek dousznych.W dźwięku orkiestry dokładnie widać zdolność słuchawek do przekazania najmniejszych szczegółów i tekstur dźwięku, nie otrzymujemy jednej „papki” ale typową dla orkiestry różnorodność i spójność dźwięków. Nagle pojawia się przed nami parę rzędów muzyków, a przy nagraniach z chórem bez problemu jesteśmy w stanie stwierdzić w którym rzędzie stoją soliści i jak rozmieszczona i ułożona warstwowo jest orkiestra. Do tego dochodzi rewelacyjne odzwierciedlenie klimatu i pomieszczenia. Już po pierwszych dźwiękach utworu można stwierdzić, czy nagranie zostało zrealizowane w małej salce koncertowej, czy na stadionie, czy efekty dodatkowe są naturalnym zjawiskiem, czy zostały dodane w studio nagraniowym przez realizatora. Daje to niesamowite poczucie klimatu nagrania i wprowadza nas w stan znany jedynie z koncertów na żywo. Słuchając muzykę przez słuchawki mamy wrażenie, że jest ona żywa, wokół nas a my jesteśmy w środku wydarzenia.
EM5813 rewelacyjnie ukazują pełen zakres mikro i makrodynamiki, minimalne szczegóły są dobrze słyszalne, a zmiana dynamiki nawet przy nagłych „wejściach” orkiestry jest płynna i nie odczuwa się jakiejkolwiek utraty kontroli.
Kolejną wielką cechą słuchawek jest ich zdolność współpracowania z różnym sprzętem towarzyszącym. Obojętnie do jakiego źródła wepniemy słuchawki otrzymamy bardzo naturalny, muzykalny i spójny dźwięk.
Cardas EM 5813 nie są pozbawione wad – chyba największą są ich kabelki – z jednej strony pięknie wyglądające i bardzo solidne, z drugiej niestety dość sztywne, ciężkie, które ocierając o ubranie, powodują często niepożądane skutki w formie dodatkowych efektów dźwiękowych. (częściowym wyjściem z tej sytuacji jest dołączony klips do przymocowania kabla do odzieży). Pokrowiec dołączony do kompletu wydaje się jak z młodszego brata – ciężko umieścić w nim słuchawki, trzeba się naprawdę ostro pomęczyć. Dodatkowo przydałby się wysokiej jakości adapter na duży Jack – podobnie jak np. w produktach konkurencji.
Podsumowując mamy do czynienia z najwyższej jakości produktem, oferującym coś, co w dzisiejszych czasach jest ciężkie do uzyskania – muzykalność, spójność i naturalność przekazu. Dzięki tym słuchawkom zapominamy o otaczającym nas świecie a obcowanie z nimi staje się wręcz wydarzeniem metafizycznym. Czy są produktem wyjątkowym? Zapewne tak – oferują niesamowite bogactwo muzyki, kontroli i barwy, które ciężko jest pobić. Biorąc pod uwagę ich wielkość i uniwersalność to można uznać je za coś wyjątkowego i niepowtarzalnego. Gdyby taki dźwięk płynął z słuchawek nausznych byłby to w naszym kraju zapewne hit sprzedaży. Mało kto jednak wierzy w możliwości słuchawek dousznych, a Cardasy dają możliwość usiąść w domowym zaciszu i za pośrednictwem wysokiej jakości wzmacniacza słuchawkowego delektować się najwyższą jakością muzyki lub w trasie używania ich z urządzeniami przenośnymi. Dzięki tym słuchawkom zaczniecie słuchać muzyki, a nie sprzętu, poznawać całą swoją kolekcje muzyczną na nowo i czerpać z tego niesamowitą radość.
[dt_gap height=”20″ /]
Sprzęt towarzyszący:
Fiio E12
Skorpion HV-1
Burson Audio HA160D
Burson Audio Soloist
Iphone 4S
Samsung Galaxy III
[dt_gap height=”20″ /]